Wielkimi krokami zbliżamy się do tej przerażającej daty Grudzień 2012. Co prawda jeszcze nam zostało nieco ponad dwa lata, ale ostatnio ludzie faktycznie coraz częściej się zastanawiają czy przypadkiem czegoś w tej przepowiedni nie ma. Ja osobiście nigdy nie zwracam uwagi na tego typu wróżby. Nie jest to pierwszy koniec świata jakim nas straszyli i za pewne nie ostatni.
Dla tych którzy jednak potrzebują nieco więcej przekonywania co do błędu w proroctwie zachęcam do przeczytania artykułu na stronie iThink.pl , tam autorka bardzo naukowo podchodzi do zagadnienia.

Póki co pozostaje nam tylko czekać. Hollywood z pewnością w między czasie zaserwuje nam kolejny film o zagładzie ziemi, tak żeby nas wprowadzić w odpowiedni nastrój

Podoba mi się podsumowanie, iż po 22 grudnia, nastąpi 23 :D Generalnie, nigdy nie wierzyłem w te "końce świata", ale to całkiem zabawne.

_________________

Komuś się nudzi a później ludzie ludzie się boją... ja nie wierzę w ten koniec świata... ile to ich już nie było... Już bardziej bałbym się że nam nie wyjdzie Euro 2012.

Euro 2012 na pewno nam nie wyjdzie. A szkoda, bo to świetny temat zastępczy.

_________________

Po piłkarzach cudów się nie spodziewam, ale organizacyjnie możemy dać radę.

_________________
Pozdrawiam
Tomek (Żysio)

2012 to pic na wode ;) A nawet jak będzie koniec świata to ja i tak przeżyje :D :]

_________________
www.guitar4u.boo.pl

Ktoś sobie wymyślił, że koniec świata będzie w 2012 roku, bo kalendarz majów na tej dacie się kończy ? Kartki w moim kalendarzu kończą się 31 grudnia 2009 roku. Będzie koniec świata :F

Coś ty, będzie w 2099 bo mi się wtedy kalendarz w XP kończy.

Cholera, możliwe, że nie dożyję ;/ Jak coś to opowiedzcie mi jak było;p

Nie wierzę w ten koniec świata. Zwłaszcza, że naczytałam się o postrzeganiu świata przez różne cywilizacje i z tego co pamiętam Indianie nie postrzegali czasu linearnie, tak jak Europejczycy. Poza tym koniec kalendarza nie oznacza końca świata ;)