Kasia2222 napisał(a):
Znam masę przykładów, ale obowiązuję mnie etyka zawodowa i muszę tak opisowo to obrazować,
więc wybacz że nie podaję tu konkretów.
Jak najbardziej pomoc ludziom, którzy w znaczny sposób są dotknięci tym problemem jest wskazana
ale ja nie mam na myśli takich drastycznych przypadków ,nasuwa mi się taki przypadek.
Jest uczelnia i ona od niedługiego czasu rekrutuje osoby niepełnosprawne, bo wiadomo ogromne dotację i reklama, ale nie zagłębiajmy się w to. Wydaje mi się że na studia to nie pójdą osoby,
które wiedzą że sobie nie poradzą. Taki student jak każdy inny chcę studiować, zdobywać świat, który przecież jest taki sam dla ludzi zdrowych.
Jeśli się wprowadza jakieś ulepszenia to one podkreślają i to bardzo uchybienia tych ludzi. Znam wiele osób, którym to nie przeszkadza, ale znam też osoby ,które po prostu sobie tego nie życzą.
Wiadomo jest demokracja i większość zwycięża, ta wąska grupa ludzi pewnie ustąpi,
ale czy tak musi być?!
Jak zrozumiałem, twoi podopieczni zderzają się z trudnościami przede wszystkim natury psychologicznej. Sądzę, że do momentu gdy taka osoba jest w pełni sił intelektualnych jest możliwość przedsięwzięcia z Twojej stron takich działań w wyniku których zmieni Ona stosunek do napotkanych trudności. Jest to bardzo delikatne i trudne działanie i jeśli to umiesz robić to gratuluję, pozdrawiam