ale z gazem żeby dużo bólu było skoro miał czelność nas atakować

Hah, taki roztwór kapsaicyny uwierz, że boli niemiłosiernie ;D

_________________
Ovo ti je, brate, lose da ne moze gore
opet niko nije kriv - krivo je more

generalnie paralizator jest skuteczniejszy
ale wymaga kontaktu z napastnikiem, opanowania, i troche sprawnosci i sily
gazu uzywasz na odleglosc
a jesli gaz to tylko zelowy - jest skuteczniejszy i bezpieczniejszy

troche sie nie zgodze
to nie kwestia bolu
raczej nieprzyjemnego uczucia, swedzenia, niemoznosci opanowania tego stanu
ale z niemilosiernym bolem to lekka przesada

tak gaz w żelu jest skuteczniejszy ale i dla nas bezpieczniejszy bo mniejsze prawdopodobieństwo dostania rykoszetem

ok ale taki napastnik nie ma szans rzucić się za nami... czy może się mylę? jest w stanie to przezwyciężyć i się za nami rzucić ?

No może nie tyle rykoszetem co taka chmura gazu jest nieobliczalna i trudno przewizieć warunki atmosferyczne, że akurat nie wieje w nasza stronę...



czyli oprócz tego, ze warto się dobrze wyposażyć to warto także odbyć jakiś kurs samoobrony lub uczęszcząć na kursy sztuki walki- prawdopodobnie trenerzy potrafią doradzić najlepiej

no ba, to podstawa,
uwazam ze kazda kobieta powinna przejsc choc podstawowy kurs samoobrony, dla siebie samej

zdarzają się osobniki które mogą przezwyciężyć skutki gazu, choc to rzadki przypadek, czesciej wynika to z nietrafnego wycelowania - zamiast w twarz to np w szyje

rykoszet to jak cos sie od czego odbije :)
w przypadku gazu w zelu to wygląda jak plucie, wiec celujesz i plujesz gazem, nie jest sprężysty wiec sie nie odbije
ale gaz w aeorozolu, to tworzysz taka chmurę, jak jak zawieje w Twoją stronę to moze dla Ciebie zle sie skonczyc