Gdyby teraz przyszło wam wybierać - zdecydowalibyście się na budowę domu czy zakup mieszkania?

Oj, dom dom dom :)

Staraj się pisać nieco dłuższe posty. Uzasadniaj swój wybór // misia24

Oczywiście, że dom. Wychowałem się w domu i później przez kilka lat musiałem mieszkać w bloku. Koszmarny okres. Dom i koniec. Choć z drugiej strony obecnie mieszkam w domu szeregowym i również mam wrażenie, że przypomina to mieszkanie w bloku.

Dom - oczywiste, przy dzisiejszych cenach na rynku mieszkań budowa wcale nie musi być droższa. Sam się przymierzam do budowy i mam nawet już na oku pewną firmę, to ich strona http://www.budwesta.pl/ myślę, że wszystko pójdzie dobrze

Budowa domu nie musi być znacząco droższy, choć uważam, że warto zainwestować w budowę. Dom stawia się raz na wiele lat. Początkowy wkład w jakość wykorzystanych materiałów i rozwiązań technologicznych zwraca się w przyszłości. Poza tym bardzo ważne jest pamiętać o tym, że dom wpływa na nasze środowisko i należy uwzględnić ekologiczność naszego budynku.

Wiadomo nie każdy może sobie na to pozwolić ale skoro pojawia się taka opcja to miej swój plan na życie ;) w domu jest luzik.

Ważna jest też kwestia potrzeb, wielkości rodziny, lokalizacji pracy i szkół. Troszkę inaczej wygląda sytuacja gdy miasto, w którym mieszkamy/pracujemy/żyjemy jest takiej wielkości, że w korkach możemy całe przejechać w godzinę. A inaczej to wygląda gdy mieszkamy w Warszawie. Mając dom pod Warszawą, musząc rano dowozić dzieci do szkół a później samemu dotrzeć do pracy... Można oszaleć po pewnym czasie.

Dokładnie - jest wiele czynników, które wpływają na taką decyzję. Czasem jest też kwestia gustu, częściej możliwości finansowych... Mnie się marzy szeregowiec: ma dużo zalet domu, ale nie jest wolno stojący, są wygody jak w blokach (np. miejskie CO). Może za jakieś kilka lat, jak zacznie mi się lepiej układać w życiu, to temat wyjdzie ze strefy marzeń. Na razie myślę o kupnie małego mieszkanka na kredyt. Nawet znalazłam już odpowiedni dla mnie kredyt mieszkaniowy. Teraz tylko znaleźć sprzedawcę mieszkania, który się zgodzi sprzedać mi je na kredyt. Już raz miałam taką sytuację: facet wychwalał mieszkanie pod niebiosa, ale jak wspomniałam o kredycie, to od razu powiedział, że mi go nie sprzeda i będzie czekał aż znajdzie się ktoś, kto kupi za gotówkę.
Temat nie jest łatwy: marzy mi się szeregowiec, a muszę na razie poprzestać na małym mieszkaniu.

Nie mam najmniejszych wątpliwości, od dziecka mieszkałam w blokach, z mężem obiecaliśmy sobie, ze po ślubie koniecznie musimy wybudować dom, wybraliśmy pracownie architektoniczną architekt wnętrz Warszawa a teraz mieszkamy w pieknym i nowoczesnym domu z ogrodem, nigdy nie zamienilibyśmy go na bloki

Wybrałabym mieszkanie, a dlatego, że wiem ile jest do roboty z domem i wokół niego, a utrzymanie go np. w zimę (ogrzanie wszystkich pokoi, jeśli nie ma się założone centralne ogrzewanie, a jak nie to węgiel i butle gazowe) przynoszą kosztów.