Jak dla mnie fantazje to fantazje. Każdy człowiek je ma. Ważne czy się je wprowadza w życie i zdradza czy nie ;)

_________________
Elo

1. Też tak uważam.
2. Facetowi nie mów, bo go szlag trafi.
3. Nie pytaj go, o czym on myśli w takich chwilach, bo Ciebie szlag trafi.
4. Fantazjujesz, szybciej podniecasz się, oboje macie satysfakcjonujące zakończenie - i o to chodzi :)

To nie zalicza się do zdrady. Jakbyś się z nim przespała to już by była zdrada. Masz prawo mieć fantazje erotyczne. Skąd wiesz ze twój facet takich nie miewa?

Myślę, że to nie zdrada, fantazje to podświadoma wizualizacja naszych pragnień i potrzeb.

Myśli raczej nikt nie jest w stanie w pełni kontrolować. Ale jak kocham faceta to nie zdarzalo mi się myśleć o nikim innym. A co do tego czy jest to zdrada to pytanie jakby Twoj facet sobie wyobrażał sex z inna kobietą to dla Ciebie to było by zdradą?

Uważam że jeżeli kobieta zdradziła mężczyznę to on może ją zabić, jest usprawiedliwiony, ta sytuacja nie biegnie w drugą stronę, bo mężczyzna, który nigdy nie zdradził to pantofel:)

sądzę, że większość ludzi ma podobne odczucia i to co nas odróżnia od zwierzęcych korzeni to świadomość niewłaściwości ewentualnego czynu. Im dalej w przeszłość tym większe obostrzenia społeczne i moralne przedmiotowej sprawy. współcześnie coraz bardziej rozluźnia się, szczególnie w młodych latach.

nie jestem wierzący, natomiast zyję w świecie norm zaproponowanych przez chrześcijaństwo gdzie złym czynem jest niewłaściwe: myśl, czyn, czy zaniechanie. w takim kontekscie to zdrada!

nie słowo a czyn. myśl to bardziej słowo nie czyn, chociaż powiem Wam, że ja jestem zazdrosna kiedy on myśli o innych kobietach, ogólnie jestem zazdrośnicą, ale podobno nie ma miłości bez zazdrości

No nie jest to zdrada ale jeżeli fantazjujesz o innym to znaczy że Twój ci nie wystarcza? :) jak kochasz i sie stara to powinien