Thx za pomoc ze znakami, bo sama bym nigdy na to nie wpadła.
Już nie po raz pierwszy zarzucasz mi hipokryzję. Wg "Słownika wyrazów obcych i zwrotów obcojęzycznych" Władysława Kopalińskiego hipokryzja, to obłuda, dwulicowoć, nieszczeroć, fałsz, udawanie ... obłudna nie jestem na pewno, bo nikomu swoimi wypowiedziami nie chcę się podlizać, dwulicowa tym bardziej, bo nigdy nie demonstruję dwóch różnych poglšdów do dwóch różnych ludzi, nie odpowiadam co innego jednemu a co innego drugiemu, bo to chcš usłyszeć, tym bardziej nie jestem nieszczera, bo szczerze przedstawiłam swoje poglšdy na temat dyskutowany, fałsz również do mnie nie pasuje, bo nie podlizuję się nikomu o kim mam złe zdanie, udawanie na pewno mnie nie bawi i nie udaję przed Wami przekonanej do Waszych racji, skoro nie przekonalicie mnie jeszcze. W czym więc przejawia się ta moja hipokryzja?
A może tak, jak już tu kto pisał, nie uznajesz naukowych definicji i na okrelenie hipokryzjii masz swojš, całkiem innš?
Tekstu PTS nie znałam, bo w żaden szczególny sposób do tej pory nie zajmowałam się badaniami nad homosexualizmem, jedynie temat mnie interesuje, więc czytam tylko to, co mi wpadnie w rękę na ten temat. Dlatego też nie próbuję nikogo przekonywać do mojego poglšdu a jedynie go przedstawiam. Jest ogólnodostępne forum dyskusyjne z tematem, który mnie interesuje i sš ludzie, którzy twierdzš, że sš tolerancyjni, to czemu nie mam szczerze napisać, co na ten temat mylę?
Na zdrowy rozum, to powinno być dobrze, bo może dowiem się czego ciekawego ... ale to tylko ja tak mylę. Okazało się, że osoby naprawdę tolerancyjne majš zupełnie inny poglšd na tš sprawę. A tak a propos, to wiesz, kto jest tak naprawdę tolerancyjny? Otóż ten, kto toleruje fakt, że inni go nie tolerujš. Ja tego włanie dowiadczam na żywo, bo ani mnie ziębi ani grzeje fakt, że nie tolerujecie moich poglšdów. Ja Was toleruję i dziękuję Panu Bogu, że nie jestem taka, jak Wy ... znaczy Ci, którzy nie tolerujš mojego prawa do wyrażenia swoich poglšdów, tylko słyszšc, że sš one inne, niż ich własne, obrzucajš mnie żałosnymi epitetami. Tak szczerze mówišc, to czytajšc wypowiedzi niektórych osób, nasunęło mi się przypuszczenie, że gdybymy żyli w redniowieczu, to zostałabym spalona na stosie za brak zgody do wyrażania narzuconego z góry zdania.
W każdym bšd razie, w moim rozumieniu, prawie każdy, to większoć a nie wszyscy, podobnie jak większoć pokrzywdzonych, to większoć pokrzywdzonych a nie wszyscy. Może i bardzo niewielka, ale jednak różnica. I ta różnica sprawia, że nie można uogólniać, tylko należy każdego człowieka traktować, jako jednostkę a wszystkich po prostu tolerować a nawet więcej ... otoczyć szczególnš troskš, miłociš i akceptacjš. Bo tak należy zachowywać się w stosunku do każdego, kogo nie rozumiemy. Nie porównuję więc homosexualistów do ludzi ułomnych, tylko uważam, że powinni być traktowani tak, jak inni ułomni ludzie. I od razu wyjanienie ... ułomny człowiek, to człowiek, któremu czego brak ... ręki, nogi, wzroku, słuchu ale także np. potrzeby pozostawienia po sobie potomka, co jest domenš samców nie tylko ludzkich
.
I tak oto udało mi się gładko przejć do tematu homosexualnych zwierzšt ... na stronie
http://pl.wikipedia.org/wiki/Homoseksualizm
jest taki text ...
"Homoseksualizm u zwierzšt
Istnieje wiele zachowań zwierzęcych, które nie sš akceptowane w stosunkach międzyludzkich, w zwišzku z czym badania nad występowaniem zachowań homoseksualnych u zwierzšt nie powinny być traktowane jako punkt odniesienia do oceny tego zjawiska u ludzi. W wiecie zwierzšt obserwuje się zbliżenia o charakterze homoseksualnym, również wród gatunków najbliżej spokrewnionych z człowiekiem szympansów.
Przy wycišganiu wniosków z obserwacji zachowań zwierzšt należy być jednak ostrożnym, ponieważ pewne zachowania, które wyglšdajš jak kopulacja dwóch samców bardzo często nie wynikajš z pocišgu seksualnego do osobników tej samej płci, lecz sš to rytualne zachowania w których jeden samiec próbuje w ten sposób zademonstrować swojš dominację nad drugim. Takie zachowanie jest często spotykane np. u psów czy pawianów. W społeczeństwach cywilizowanych, zachowanie takie uważa się za patologię, spotyka się je w rodowiskach nacechowanych agresjš np. wród więniów oraz żołnierzy (tzw. fala)."
I teraz pytanie ... czy jestemy społeczeństwem cywilizowanym?