Re: alinQa ...
serdeczne thx za cytaty z moich wypowiedzi, bo naprawdę nie mogłam zrozumieć, co Was tak zbulwerowało. Zaraz się do nich ustosunkuję, ale najpierw spróbuję wyjasnić sprawę tych polskich znaków. Piszesz, że moje posty sa nieczytelne, bo brak w nich polskich znaków. Przestałam ich uzywac na prosbę g7odnego, który stwierdził, że jak ich uzywam, to moje posty le się czyta. Naprawdę nie wiem, gdzie tkwi problem, bo jeszcze nigdy na żadnym forum nie miałam takiego problemu. Wyjasnię może jeszcze, że Twój post też jest dla mnie mało czytelny, bo wszystkie polskie znaki sa w nim zastapione jakimis dziwnymi znaczkami. Czy kto autorytatywnie może mnie owiecić w tej sprawie?
A wracajšc do moich wypowiedzi ...
oleczka22 zarzuciła mi, że "mowię z obrzydzeniem o wszystkich homoseksualistach", co jest bzdurš, bo sama widzisz, że takich moich wypowiedzi nie ma.
Sš inne, które Was bulwersujš, ale to z tego powodu, że ja rozgraniczam pojęcie homosexualizm od pojęcia homosexualista. Nauczycie się tego na psychologii. Chodzi o to, że pojęcie homosexualizm dotyczy zjawiska i jako zjawisko homosexualizm faktycznie brzmi pejoratywnie. Czemu? Prosty przykład ... gdyby wszyscy ludzie byli homosexualistami, wiat bardzo szybko wyludnił by się. Kiedy więc pisze o homosexualizmie, to nie mam na mysli homosexualistów, tylko zjawisko homosexualizmu. Mówię np., że homosexualizm jest zboczeniem, ale nigdy żadnego homosexualisty nie nazwałam zboczeńcem w sensie pejoratywnym. Czasami sobie w pracy żartujemy wyzywajšc się nawzajem od zboczeńców i udowadniajšc, która orientacja tak naprawdę jest zboczona i co najlepsze, to zawsze zaczynajš tš wojnę homo.
Natomiast mówišc o homosexualicie mówię o konkretnym człowieku, bo - jak juz tu ktos zauważył - nie mozna uogólniac.
Co do mojej ostrożnoci w kontaktach z homosexualistami ... tak, jest to prawda, ale jest tez prawdš, że np. w kontaktach z ludmi naduzywajšcymi alkoholu jestem o duzo bardziej ostrożna i to też tylko po jednym przykrym przypadku, kiedy moja koleżanka została zgwałcona przez swojego pijanego ojca. Co nie znaczy, że unikam całkowicie czy potępiam tych ludzi. Takich przykładów mogłabym podac o wiele więcej, bo ostrożnoć, to jedna z cech mšdroci zyciowych.
W zasadzie nigdy nie uogólniam, na co wskazujš sformułowania "prawie, może"i tym podobne.
Odnosnie kompleksów dzieci wychowywanych w zwišzkach homo ... kolejnoc powinna byc odwrotna, najpierw uswiadomienie i wypracowanie stanowisk tolerancyjnych w społeczeństwie a dopiero potem umieszczanie dzieci w rodzinach homo. Dopóki to nie nastapi, to dzieci z takich rodzin będš wstydziły się przyznawać do swojej rodziny, niestety. A to jest najpoważniejszy komleks - kompleks pochodzenia.
Dla kontrastu ... dzieci z rodzin patologicznych nie majš tego typu kompleksów, bo fakt pijaństwa tłumaczony jest chorobš alkoholowš a chorych ludzi nie dyskryminuje się, nawet wprost przeciwnie, chorym wybacza się, usprawiedliwia się ich. Nikt z Was nie słyszał nigdy usprawiedliwienia typu "trzeba mu wybaczyć, bo był pijany, po trzewemu tak nie robi"? Albo z ust pijaka "ojej, byłem pijany ...".
Wg mnie największy problem tkwi w tym, że nikt jeszcze potrafi okreslić, czemu człowiek staje się homosexualistš. Mój przyjaciel Rafał twierdzi np., że do ukończenia 15 lat był orientacji hetero, normalnie reagował na dziewczyny i dopiero nie wiadomo czemu w pewnym momencie przestał reagować na dziewczyny a zaczšł na chłopaków i to z dnia na dzień. Zbyszek stał się homo po kilku zawodach miłosnych z dziewczynami. Jacek juz się taki urodził, jak twierdzi. Piotrek został zgwałcony homosexualnie w wieku 17 lat i od tego czasu stał się homosexualistš. I tak dalej, i tym podobnie. W tej sytuacji, na dodatek przy deklaracji większoci homosexualistów, że woleli by byc hetero, trudno znaleć przyczynę. Badania nad mózgiem tez nie wyjasniły sprawy. I mozna był mšdrym na wzór Einsteina a tez nie znajdzie się przyczyny ...
|
|