Jesli chodzi o adopcje to jest tak ze na takie dziecko spoleczenstwo pewnie patrzaloby "nieprzychylnie", bo jesli dziecko czuloby sie kochane a rodzina bylaby szczesliwa to chyba nie ma problemu ?

_________________
'Oh, Natty, Natty,
Natty 21,000 miles away from home, yeah!
Oh, Natty, natty,
And that's a long way
For Natty to be from home'

Spoleczenstwo patrzy krzywo na wszystko co nie spelnia "norm"....Zyjemy w syfie... ;/

_________________
"Kiedy wycięte zostanie ostatnie drzewo, ostatnia rzeka zostanie zatruta i zginie ostatnia ryba, odkryjemy, że nie można jeść pieniędzy."

Niestety taka jest prawda, osoby ktore sa "inne" spoleczenstwo uwaza za gorsze, a tak byc nie powinnno. Kazdy ma prawo do zycia i szczescia

_________________
'Oh, Natty, Natty,
Natty 21,000 miles away from home, yeah!
Oh, Natty, natty,
And that's a long way
For Natty to be from home'

Jestem z natury tolerancyjna i nie mam nic do ludzi, którzy toleruja samych siebie. Jeżeli jednak para homo żšda prawa do adopcji, to znaczy, że nie tolerujš samych siebie, bo przecież doskonale wiedzš, że z ich zwišku dzieci byc nie może i powinni z tym faktem sie pogodzić. A skoro nie godzš się, więc nie tolerujš samych siebie. A skoro nie tolerujš samych siebie, to czemu tak głosno krzyczš o braku tolerancji, jak sami ja napędzajš?

To nie jest takie proste gdyz kazdy czlowiem jest inny ;/ W spoleczenstwie "normalnym" tez mamy pedofilow, mordercow itd... Nieraz dzieci wychowane przez gejow czy lesbijki sa zdrowsze niz te "normalne"... ;/

_________________
"Kiedy wycięte zostanie ostatnie drzewo, ostatnia rzeka zostanie zatruta i zginie ostatnia ryba, odkryjemy, że nie można jeść pieniędzy."

Teoretycznie ... bo w praktyce majš tyle komleksów, ile nie daje żadna normalna rodzina. Jest to w końcu pewne zboczenie i taka jest prawda. Możemy byc tolerancyjni dla tych ludzi ale nie możemy udawać, że to, co robia jest normalne.

alinka ja nie rozumiem tego co napisalas, jesli zadaja prawa do adopcji to nietoleruja samych siebie ?? w jakim sensie siebie nie toleruja ??

Dla nich to jest normalne co oni robia, a np moze byc dla nich inne to co robimy my (czyli hetero) Trzeba ich przede wszystkim zrozumiec. Poza tym juz byla mowa o tym wczesniej, czasem dziecko w takiej rodzinie mogloby czuc sie lepiej i bezpieczniej niz w rodzinie patologicznej z alkoholem i przemoca. Problemem dla tych ludzi jest przede wszystkim spoleczenstwo, ktore czasem wydaje mi sie zacofane (nie brac tego do siebie)

_________________
'Oh, Natty, Natty,
Natty 21,000 miles away from home, yeah!
Oh, Natty, natty,
And that's a long way
For Natty to be from home'

Zacofane powiadasz?
Czyli homosexualizm, to wg Ciebie postęp i my za nim nie nadšżamy?
Tyle tylko, że jest on znany od najdawniejszych czasów i zawsze i wszędzie traktowany był, jako zboczenie, którym - nota bene - jest.

Napisalam ze spoleczenstwo jest zacofane bo nie chce przyjac niektorych wiadomosci do siebie takze prosze nie przeinaczac moich slow bo nie napisalam nigdzie ze homoseksualizm to jest postep cywilizacyjny.

_________________
'Oh, Natty, Natty,
Natty 21,000 miles away from home, yeah!
Oh, Natty, natty,
And that's a long way
For Natty to be from home'

Na jedno wychodzi, bo wynika z tego, że wg Ciebie społeczeństwo nie będzie zacofane, kiedy usankcjonuje homosexualizm, jako coœ normalnego i zezwoli tym ludziom na adoptowanie dzieci.

I tu się mylisz. Homosexualizm jest zboczeniem i jasno trzeba o tym mówić, żeby nie zacierać granic między sprawami normalnymi a zboczeniami.

Inna rzecz, że nie wiemy tak do końca, co oni czujš, czemu sa homo i takie tam ... i dlatego powinnismy byc dla nich wyrozumiali i tolerancyjni. Podobnie, jak jestesmy wyrozumiali i tolerancyjni w stosunku do innych ułomnych ludzi. I nic więcej.

Małżeństwo, to mężczyzna i kobieta. Z takiego zwišzku może narodzić się dziecko i w takim zwišzku może ono przebywać. To sa prawa natury.

Natomiast dwóch homo nie może mieć dzieci z natury, więc kazde umieszczenie u nich dziecka jest łamaniem praw natury i tak to widzę. Jeszcze nigdy i nigdzie łamanie praw natury nie wyszło ludziom na dobre. Użalamy się czasami nad dzieckiem, że jest napiętnowane, bo ma inny kolor skóry np. a nie zastanawiamy się, jak ono będzie zyło majšc dwóch tatusiów czy dwie mamusie ...

zresztš nawet wœród homosexualistów sš dwie frakcje:
- pierwsza uważa, że skoro z ich zwišzku nie może narodzić się dziecko zgodnie z prawami natury, to nieporozumieniem jest żšdanie prawa do adopcji
- druga uważa, że homo powinni mieć prawo do adopcji i ci nawet do Boga majš pretensje, że nie stworzył ludzi tak, by w naturze było możliwe urodzenie dziecka w zwišzku homo. Oni po prostu nie akceptuja samych siebie a co za tym idzie również nie tolerujš.