Cytuj:
Tak naprawdę w bdsm nie uswiadczysz nigdzie krzywdy.
Czyżby???
Dominowanie nie jest takie proste jak się wydaje.BDSM jest sztuką,w której nie ma miejsca na głupote,kretynizm i na eksperymentowanie bez wcześniejszego przygotowania.
Nie Dominujący,który wykonuje BDSM,nie posiadając wiedzy i przygotowania,tak naprawdę jest Debilem przez duże D,bo może zabić osobę uległą(nawet jeżeli osoba uległa wyraża zgode na taką zabawe).
Jestem Dominującym i wiem co piszę.Z BDSM nie ma żartów.
Jak ktoś jest zainteresowany takimi zabawami to zopraszam na forum BDSM - Centrum do działu Bezpieczeństwo w BDSM.Tam jest dość konkretnie opisane jakie szkody i przez co można wyrządzić.
Ponadto jak ktoś będzie miał pytania,porady to może pisać do mnie na e-mail:
blackangel853@gmail.com
Jeżeli rozchodzi się o chłostanie do krwi to też nie jest takie proste.Chłosta zazwyczaj jest symboliczna,ale jeżeli osoba uległa dojdzie do odpowiedniej wytrzymałości na ból(jest to możliwe poprzez lata praktyk i odpowiedniej osobie Dominującej)to takiego chłostanie do krwi może odczówać jak łaskotki.
Taka ciekawostka odnośnie SM i zadawania bólu.Ból może przestać istnieć u każdej osoby,jeżeli zostaną spełnione odpowiednie warunki.To jest zadanie dla osoby Dominującej.Jak będą spełnione taki warunki to w ludzkim muzgu zaczynają wytwarzać się endorfiny.Pod pewnym względem endorfiny przypominają działanie narkotyczne,tzn znieczuleniowo(ból jest odczówany jak przyjemność,takie dziwne uczucie).
Chłosta i klapsy w BDSM mają jeszcze inny cel.Oprócz dodawania pikanterii w zabawach łóżkowych,miejsca udeżeń są nadzwyczaj wrażliwe na dotyk (jest leprze ukrwienie w miejscu po udeżeniach).
To może kilka przykładów z zagrożeń jakie występują przez brak wiedzy:
1.Zbyt ciasne związanie może zakończyć się martwicą tkanek(możliwa amputacja).
2.Niewłaściwe użycie bata(baty mają różne cechy takie jak giętkość i sprężystość,długość,materiał,z jakiego są wykonane itd.)spowoduje trwałe blizny,kalectwo lub śmierć.
3.Zabawy w dominacje psychiczną może doprowadzić do myśli samobójczych i samobójstwa osoby uległej(nie ma się co łudzić,że tępy lekarz z takiego dołka wyciągnie;twardy i dobrze przygotowany Dominujący jest w stanie całkowicie wyciągnąć z takich myśli poprzez niebezpieczną i ryzykowną grę w BDSM zwaną "zabawą na krawędzi",osobom zainteresowanym tematem takich zabaw odradzam szukania jak to wyglądają,jeśli są wrażliwi,bodź słabi emocjonalnie(ale niestety taka zabawa na krawędzi jest jedynym skutecznym sposobem na wyleczenie z myśli samobójczych osoby uległej).
4.Zabawy prądem (elektroplay);mimo,że są akcesoria specjalnie do tego z bezpiecznym natężeniem prądu,może dojść do zatrzymania akcji mięśnia sercowego,zakrzepów.
5.Czerpanie pomysłów do zabaw w BDSM z filmów erotycznych czy pornograficznych jest głupim pomysłem;nie jest tam pokazane co trzeba umieć i znać,żeby daną zabawe wykonać,tam grają tylko aktorzy(to jest fikcja daleka od rzeczywistości.
6.Brak ustalonych przed zabawą jasnych zasad co wolno,a co nie.
7.ważne jest,żeby przed sesją BDSM ustalić Safeword (znaki,gesty i słowa bezpieczeństwa).Dzięki nim osoba uległa może Dominującą informować kiedy jest za szybkie tempo gry i należało by zwolnić lub też kiedy bezwzględnie przerwać całą zabawe,bo zaczyna się dziać krzywda(osoba Dominująca po mimo obserwacji zachowania i uczuć partnera/ki może nie zauważyć krzywdy;mogą to być np mocne otarcia od liny,które nie są zauważalne pod wiązaniem).
8.Zły dobór sznura.Powinien być pleciony,bez rdzenia.Do zwykłego wiązania odpowiedni jest o średnicy 6-8 mm.Cieńszy z pewnością zrobi nie małą krzywdę.
Podwieszanie jest jeszcze bardziej skomplikowane.
Do BDSM osoba Dominująca powinna posiadać pełne wyposażenie apteczki+dodatkowe w zależności od rodazju zabaw w BDSM.
Pisać tak o ważnych zasadach w sztuce BDSM można nawet kilka lat,a temat się nie wyczerpie