tez bylam harcerką :) harcerstwo fajna sprawa :)
zwlaszcza jak Ci zabiorą spodnie i musisz biegać do końca obozu w samych majtkach i nawet nie mozeszsie nikomu wyzalić bo zdajesz na milczka ;p okropne. podchodzilam do tego tyle razy i zawsze ktoś mnie sprowokował ;p albo jak się budzisz z kanadyjką na pomoście, zaspany wychodzisz z łóżka i bach do zimnego jeziora - całe szczescie mi tego swinstwa nie zrobili ale za to wrzucili mnie w białej bieliźnie do wody która zrobiła sie przeźroczysta i nie chcieli sobie pójść :(
zresztą rozwiązali nam druzyne bo zachowywaliśmy się nie harcersko :) w sumie szkoda, było śmiesznie i miło to wspominam :) obozy, biwaki etc. ;)
"Dlaczego nie uczysz się tego co lubisz?
Jak byś określiła osobę, której "dobrze szło" i z tego zrezygnowała?. "
to zalezy od sytuacji, albo głupcem i leniem albo osobą odwazną :)
szkoła wyzsza jest bardzo wazna, sama powinnam sie niedługo zdecydować na jakiś kierunek. Za pół roku będę w klasie maturalnej, będe musiała zdeklarować się co do pisanych przedmiotów a od nich w duzej mierze zalezy co będe mogła studiować.
Nie można narzekać, że w polsce nie ma pracy, oczywiście, że jest, ludzie obecnie wyjezdzają do innych krajów więc rynek pracy w polsce jest mniej przesycony. Problem w tym, że mamy popyt np. na robotników budowlanych. Generalnie w przyszłość patrzę niepewnie, nie wiem czy studia które skończę pomogą mi znaleść pracę która by mnie satysfakcjonowała a rynek pracy ciągle sie zmienia. Mało kto pracuje dziś w swoim zawodzie a wykształcenie nie jest tu wyznacznikiem zarobków :) - np. mój ojciec utrzymuje całą rodzinę a wykształcenie ma zawodowe. Poza papierkiem ukonczonych studiow jest wazny staz pracy a o ten równiez ciężko. :) z drugiej strony od młodych ludzi jest dziś wymagana niemalże renesansowa{wszechstronna} wiedza - musi znać języki, obsloge komputera, swój fach który często odbiega od pierwotnego{mam na myśli tego w którym się uczyliśmy} wykształcenia.
Największy problem który niedługo będzie calkiem mi bliski to wybór kierunku. Kierunku którego będę uczyła się z chęcią, który przyniesie mi satysfakcje, który będzie odzwierciedlał moje plany na przyszłość związane z pracą i kierunku po którym ową prace będę miała. Jest to wybór nie łatwy.
myślałam o dziennikarstwie,
kognitywistyce i architekturze wnętrz. problem w tym, że te dwa pierwsze kierunki dają malą szanse na prace w swoim zawodzie.