Dla mnie najlepiej sprawdza się samodzielne robienie fiszek, często też sama rysuje na nich to pomaga.

Ja kupuje fiszki w matrasie . Często są promocję i można wyszukać jakąś fajną promocję. Ja się akurat teraz uczę Hiszpańskiego ponieważ mój mąż uwielbia jak do niego zwracam się w tym języku.

mozna znać i tysiąc słówek ale jak się nie zna konstrukcji zdania to ciężko coś sklecić i nawet o gramatyce nie wspominając przynajmniej w angielskim

Poszukaj może aplikacji na telefon. Ludzie ciągle coś tam kombunują i za niewielką cenę można sobie sprawić fajną apke wielofunkcyjną. Spróbuj dużo czytać i zaznaczać kolorem słówka, których nie rozumiałeś. Przeczytaj kilka razy... :)

Miałem ten sam problem, słówka w ogóle nie wchodziły mi do głowy aż do momentu gdy koleżanka nie poleciła mi strony http://www.pozaistyl.pl/nauka-slowek/ tu znalazłem sposób, dzięki któremu teraz przyswajam słówka jak nigdy wcześniej. Polecam tego bloga jest on pomocny

Faktycznie pomocna strona, dzięki

_________________
https://kwiatynarok.wordpress.com/

A powiedzcie mi macie jakieś sprawdzone wydawnictwa, dzięki którym można samodzielnie uczyć angielskiego dziecko?

Cześć Marika80,
mogę polecić nasze wydawnictwo, MM Publications. Mamy pełną gamę różnych pomocy językowych, podręczników bogato ilustrowanych z dołączonymi do nich płytami. Każda z pozycji jest dostosowana do wieku i wiedzy dziecka, tak żeby brzdąc nie poczuł się przytłoczony nadmiarem treści do przyswojenia, a mógł się dobrze bawić z rodzicem przy rozwiązywaniu ćwiczeń i słuchaniu nagrań. Każda z książeczek zawiera zestaw słówek, które dziecko powinno znać po przerobieniu danego materiału. Książeczki też nie są zbyt drogie, także każdego rodzica będzie stać na wypróbowanie choćby
jednej publikacji. Ze swojej strony zachęcę do przejrzenia zawartości naszej oferty związanej z tzw. readersami. Chętnie coś tu jeszcze więcej o nich napiszę, jeśli będziesz zainteresowana, lub odpowiem na jakieś pytania na priv. Śmiało pisz:)
Pozdrawiam,
Ola
Doradca online MM Publications

Te readersy to są podręczniki do nauki języka tak? Takie jak angliści proponują do nauki w szkole? W sensie rodział gramatyki, słówek, pisania czytania? Czy to jest coś innego?

Akurat readersy to nie są podręczniki sensu stricte. To raczej pomoce dydaktyczne, które wspierają i uzupełniają pełną naukę języka. Zwiększają radość i chęć z nauki.