W tych niepewnych czasach kryzysu, rosnącego bezrobocia oraz malejących pensji trudno jest znaleźć jakąś pewną inwestycję.
Jakiś czas temu ktoś w mojej rodzinie odziedziczył trochę pieniędzy i tak zaczęliśmy się zastanawiać jak najlepiej zainwestować żeby nie dość że nie stracić, ale mieć jeszcze z tego jakiś przychód. Oczywiście można grać na giełdzie, ale w chwili obecnej to wydaje mi się jednak trochę ryzykowne. Potem pomyśleliśmy o kupnie mieszkania lub gruntu.
Dziś trafiłam na dość ciekawy tekst o inwestycji w diamenty. Musze powiedzieć że nikomu z rodziny takie rozwiązanie nie przyszło do głowy (można przeczytać o tym na stronie
iThink.pl ). Może ktoś mógłby mi poradzić co byłoby najbezpieczniejszym wyjście.