Ja od późnej jesieni do wiosny ratuje się suplementami, gdyż warzywa ze sklepu to kupa chemii. Zresztą zobaczcie sami :( :
http://4life.net.pl/transfer-factor-inf ... ealia.html

raczej trudno jest zimą przyswajać tyle warzyw aby zaspokoić dzienną dawkę na kwas foliowy czyli ok. 0,4 mg kwasu, daltego trzeba dodatkowo przyjmować kwas w tabletkach.

Kupa chemii? Zależy o czym mówisz. Więcej chemii znajdziesz w łyżce masła.

no ale rzeczywiście nie ma się co oszukiwać ale warzywa z supermarketu zimą nie są najlepszym rozwiązaniem, poza tym cieżko nimi uzuepłenić braki kwasu foliowego, ponieważ nawet w obróbce technicznej tracą część folianów więc dzięki nim nie utrzymamy kwasu foliowego w organizmie na odpowiednim poziomie.

Ja zimą wybieram tylko mrożonki ponieważ warzywa dostępne w tym okresie na pewno pochodzą z daleka i są nieźle zakonserwowane aby przetrwały w dobrym stanie tyle czasu.
Ostatnio nawet widziałam truskawki za 2,9zł w Biedronce i pani w kasie polecała że ładnie pachną ja jej na to ale czym chyba sztucznym zapachem

A co do okresu ciązy to teraz zimą co bierzecie dziewczyny jeszcze oprócz oczywiscie kwasu foliowego?

Ja akurat biorę zwykły, ale moja siostra przyjmuje Falvit Mama - właśnie specjalnie dostosowany do wzmożonych potrzeb kobiet w ciąży i w okresie karmienia. Ta wersja dla Mam dba i o dziecko i o matkę, uzupełniając witaminy i minerały w ich diecie. No i można go zacząć przyjmować w dowolnym momencie. W ogóle powiem Wam, że sensownie to wymyślili, bo dla naszej mamy z kolei siostra kupiła wersję Estro - odpowiednią podczas menopauzy. Każda z nas może znaleźć coś dla siebie.

zastanawiam się czy jest sens suplementowania się czymś więcej niż kwasem foliowym w okresie ciąży, jeśli nic szczególnego się nie dzieje i nie istniej żadne ryzyko dla Nas i naszego malucha, wydaje mi się że można poprzestać na kwasie foliowym, pamiętajcie że z suplementami też nie ma co przesadzać, bo to wcale nie jest takie zdrowe.

Na http://www.i-apteka.pl/ mają suplement o nazwie Acai berry - powinien być odpowiedni. Przetestuj - niewiele suplementów rzeczywiście cokolwiek daje.

Ja nie brałam żadnych suplementów i dzieci są zdrowe i mądre. Wolałam urozmaicić sobie dietę, wyniki były dobre nawet bardzo dobre więc po co się faszerować chemią