Lynne Farrow napisał(a):
Komplikacja nastąpiła, kiedy odkryłam, że w 1948 roku dwaj badacze określili jod jako „niebezpieczny”.
Jak to się stało, że dzisiaj jodu unika się jak najgorszej trucizny, podczas gdy gdy w przeszłości nieorganiczna forma jodu była z wielkim sukcesem stosowana jako panaceum na prawie wszystko?
„Efekt Wolfa-Chaikoffa” oszustwo a zasadniczo błędne interpretowanie wyników, któremu do dziś medycyna się kłania.
Kto spowodował, że porzucono tak prosty sposób leczenia ludzi?
Pierwsza i najbardziej skuteczna niszcząco tego sposobu leczenia była publikacja z 1948 r dwóch naukowców:
Wolff J and Chaikoff Il. „Plasma inorganic iodide as a homeostatic regulator of thyroid function.” I Biol Chem. 1948; 174: 555-564
Osoby zainteresowane zagadnieniem a szczególnie lekarze proszone są tu o skupienie.
Jednak by nielekarze sprawę ogarnęli, kilka prostych słów wyjaśnienia.
Kiedy tarczyca jest całkowicie nasycona jodem (wypełniona), wtedy, podobnie jak wypełnione wodą naczynie nie jest w stanie wchłonąć kropli wody, tak tarczyca nie jest w stanie wchłonąć nawet jednej „kropli” jodu.
Zjawisko to mądrze wykorzystano w momencie katastrofy Czarnobylskiej, kiedy w powietrzu znalazły się pyły zawierające jod radioaktywny. Podawano wtedy duże ilości płynu Lugola. Nie słyszano by po po tym zabiegu komuś stała się krzywda. Jod zawarty
w dużej ilości w płynie Lugola, całkowicie wysycał tarczycę i radioaktywny jod z powietrza już nie mógł być pobrany przez tarczycę, bo była już „pełna” jodu.
Gdyby tarczyca nie została „wypełniona” jodem z Lugoli, wtedy radioaktywny jod byłby przez nią wchłonięty, co doprowadziłoby do zniszczenia promieniowaniem tarczycy z możliwością wystąpienia nowotworu. To byłaby tragedia, wtedy ale nie dzisiaj? Bo dzisiaj celowo podaje się jod radioaktywny, bo w ten sposób „LECZYMY”? Nadczynność tarczycy – Medyczny postęp?
Wracamy do publikacji Wolffa i Caikoffa.. opisali oni swoje spostrzeżenia po dootrzewnowym wstrzyknięciu szczurom jodku w zwiększających się ilościach. Zauważyli, że wychwycenie podawanego jodu radioaktywnego było prawie zerowe..
teraz już wiemy dlaczego tak się stało. Tarczyca tych szczurów już była wcześniej wysycona jodem.
Jak jednak ci dwaj panowie zinterpretowali wyniki swojej obserwacji?, nie uwierzycie! Stwierdzili że : „taki wysoki poziom jodu nieorganicznego blokuje wytwarzanie hormonów tarczycy co prowadzi do niedoczynności i powstania wola”.
Taka właśnie konkluzja poszła w „świat”. „jod jest niebezpieczny”Otrzymała nawet swoją własną nazwę jako - „Efekt Wolffa-Chlkoffa”. Sugeruje to, że jeśli jest to już formalnie uznana nazwa, to „efekt” czegokolwiek musi być prawdą!!!